Innowacyjne metody nauczania- lekcje w terenie

W dobie internetu, gdzie niemal każdą lekcję można przygotować metodą pokazu, wykorzystując przy tym szereg kolorowych aplikacji oraz programów dydaktycznych, ciężko jest znaleźć odpowiedni zamiennik czy narzędzie pracy, które równie dobrze jak multimedia zaciekawi ucznia tematem lekcji.
Podążając za propozycją Ministra Edukacji i Nauki, który zalecał, aby w dobie pandemii organizować lekcje w terenie, podjęłam się wyzwania, a zarazem sprawdzenia, czy jest to wykonalne i efektywne na wszystkich zajęciach prowadzonych przeze mnie.
Trudno wyobrazić sobie lekcje chemii na świeżym powietrzu, jednak przy odrobinie wyobraźni, dobrym przygotowaniu i opracowaniu lekcji, staje się to możliwe. Nauczanie w terenie przynosi bardzo dobre efekty pracy, niekiedy wydaje się lepszą formą prowadzenia zajęć niż typowa lekcja w sali. Świeże powietrze oraz ruch pobudzają komórki mózgowe do pracy, zwiększają przepływ krwi w organizmie. Uczniowie są dotlenieni, a tym samym bardziej skoncentrowani i zaangażowani podczas omawianych tematów. Pomimo niskiej temperatury uczniowie chętnie wychodzili na szkolne boisko, aby rozwiać swoje umiejętności uczenia się. W tym celu wykorzystywali wszystkie swoje zmysły.
Największe rezultaty przynosiły lekcje prowadzone metodą dramy, która pojawiła się w trakcie omawiania tematów związanych z mechanizmami ewolucji człowieka,   wykorzystaniem izotopów, a także profilaktyką układu krwionośnego. Uroki zimy miały swoje plusy, uczniowie budowali ze śniegu modele atomów, które omawiali, wykorzystując do tego swoich rówieśników, jako znajdujące się w atomie cząstki elementarne. W podobny sposób przeprowadzałam indywidualne lekcje chemii, lecz zamiast uczniów wykorzystywaliśmy kolorowe klocki. Na dużej przestrzeni można swobodnie ustawić z uczniów wzory strukturalne związków chemicznych, a także zademonstrować przebieg reakcji chemicznych. W młodszych klasach na lekcji przyrody poznawaliśmy części ludzkiego ciała, wykorzystując piosenkę, poruszaliśmy się i pokazywaliśmy, gdzie znajduje się omawiany narząd. Wspólnie z uczniami układaliśmy ,,pociąg” dróg oddechowych i pokarmowych. Badaliśmy pracę i wydolność naszego mózgu oraz tętno pracy serca.
Wszystkie lekcje przeprowadzone na boisku szkolnym cieszyły się powodzeniem. Każdy uczeń był zaangażowany w lekcję. Uczniowie pracowali w parach oraz w grupach, co zwiększyło integrację w klasie. Uczniowie za swoją pracę, zdobyte wiadomości i umiejętności na lekcjach w terenie otrzymywali oceny. Lekcje na świeżym powietrzu to duża szansa na rozbudzenie i kształtowanie u uczniów potrzeby spędzania wolnego czasu poza domem, a także do spotkania się z rówieśnikami nie tylko w wirtualnym świecie. Po zdalnym nauczaniu widoczna jest u uczniów potrzeba ruchu, dlatego lekcje poza salą lekcyjną wpływają na poprawę kondycji psychicznej i fizycznej dzieci.
Podsumowując lekcje w terenie, to nie tylko dbanie o profilaktykę zdrowotną uczniów, lecz wkraczanie w nowe możliwości pracy z uczniem, który ma za zadanie rozwijać w sobie kreatywność, umiejętność abstrakcyjnego myślenia, wyzwalać energię i szukać rozwiązań i nowych pomysłów. Takie zajęcia pomagają w procesie uczenia się, co w dzisiejszych czasach jest najcenniejszym kluczem do sukcesu dla każdego pedagoga.

Tekst: Paulina Zwijacz